Czwarta rano, minut piętnaście czy trzydzieści - czyli budzik, który oznajmia 'rusz dupę' bo czas jechać na VTEC Cup'a na Tor Modlin ;-) Wyjazd w towarzystwie Tomka jako kierowcy, kiedy Ola i ja byliśmy po zleceniu filmowo fotograficznym dzień wcześniej (tak właściwie to 2h wcześniej wróciliśmy). Czasami jest jakieś takie dziwne przeczucie, że coś sie powinno zrobić lub nie. W tym przypadku takim przeczuciem było, że to nie jest dory pomysł aby skrajnie zmęczonym, bez snu odpalać auto i lawetą jechać prawie 6h na tor, bez snu, bez odpoczynku itd. Wygrał zdrowy rozsądek a tym samym możliwość 'oddania się' w wir zdjęć, kręcenia filmu, rozmowy i po prostu spotkania z uczestnikami.

Tor Modlin to jedyny obiekt w kalendarzu VTEC Cup'a na którym nie byłem nigdy wcześniej i który bardzo chciałem zobaczyć - nawet tylko z perspektywy kibica ;-)
Moim zdaniem bardzo przyjemny obiekt - taka troche inna 'Łódź', fajne zaplecze logistyczne pod względem dużego budynku z dużym tarasem widokowym na całą nitkę toru i trybunami, dobry dojazd, równa nawierzchnia i miła obsługa. Sama nitka cieżko powiedzieć czy fajna czy nie, ponieważ nikt mnie nie chciał zabrać jako pasażera :D (chyba czas przejść na dietę :) ) natomiast patrząc po publikowanych onboardach z przejazdów jest to zdecydowanie techniczny obiekt, gdzie jeden większy błąd lub kilka małych powoduje, że całe kółko jest 'w plecy'.
W tym miejscu chciałbym złożyć wielkie podziękowania dla Rafał Kunicki za udostępnienie fajnego klipu z jego przejazdu Integra DC2 oraz tego jak goni 'Jarzomba' w jego EG. Bardzo brakowało m takich ujęć do filmu a dzięki jego uprzejmości mogłem je wykorzystać! Zreszta co tu dużo mówić klip jest poniżej:


Dodatkowo bardzo dziękuję Mateusz Wujciów, Jakub Kurkowski, Dawid Lontkowski oraz innym którzy wypowiadali się do kamery :) Miło posłuchać osób z pasja, które potrafią w taki rzeczowy i przystępny sposób przekazać swoje doświadczenia. Jesteście przykładem i inspiracją dla osób, które jeszcze nie poszły tak daleko pod względem modyfikacji i przeznaczania samochodów do konkretnego celu = WYGRYWANIA.

Niestety nie dotrwałem do końca imprezy i w okolicach godziny 15'stej ruszyliśmy w drogę powrotną, także nie ma żadnych zdjęć z rozdania nagród etc. natomiast podziękujcie Aleksandrze za to co 'napstrykała' wcześniej. Galeria poniżej a dla osób, które chcą fotkę w wyższej rozdzielczości zapraszam tutaj - kliknij aby pobrać pełną galerię (390MB)
Do zobaczenia na kolejnych rundach ;-)